-->

środa, 23 lutego 2011

Zielono mi ....

Chyba większość z nas ma już dosyć zimy, która a to daje chwilę wytchnienia, a to (tak jak właśnie teraz) wraca ze zdwojoną siłą i mrozi wszystko wokół, brrrrr..... Na zewnątrz zimno, w mieszkaniu też chłodno, wszyscy wokół kichają i chorują- słowem - jesteśmy teraz bardziej narażeni na różne paskudne wirusy i bakterie;/ Ostatnio również mnie dopadła jakaś chandra, bo za oknem ciągle szaro i pochmurno (chociaż od czasu do czasu pojawia się słońce, przynajmniej tak jest w Lublinie). Postanowiłam temu jakoś zaradzić i "zazielenić" otoczenie. Chyba z miesiąc temu posadziłam cebulę w wodzie i dzięki temu mam teraz smaczny szczypiorek ;) a kilka dni temu w sklepie,wpadła mi do ręki saszetka z nasionkami rzeżuchy i....musiałam ją oczywiście kupić! Od razu posiałam w pudełeczku na wacie i od wczoraj już zajadam. Dodaję ją zawsze do sałatek, jest też dobrym dodatkiem do kanapek i - co bardzo ważne - zawiera dużo witaminy C o czym często zapominamy ;) bo rzeżucha kojarzy się głównie ze świętami Wielkiejnocy.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...